Brudne dzieci to szczęśliwe dzieci – ponoć.

Różni ludzie, różne opinie. Mnie osobiście chyba z buszu wypuścili, bo nie mam nic przeciwko temu żeby dzieciaki się brudziły. ( No chyba, że idziemy na imprezę, a szarańcza po raz kolejny pobrudziła się przed samym wyjściem, to mnie coś trafia 😉 ). Po pierwsze to są tylko dzieci, po drugie to tylko dzieci 😀 U mnie dzikusy latają bez butów, bawią się w piasku, same jedzą lody i skaczą po zakurzonych meblach ogrodowych. Jak wymyślą inną, bardziej brudną zabawę czasami pokrzyczę a potem macham ręką, bo co to da? Nic. Jak nic nie da, to po co psuć sobie samemu humor? 🙂

Czasami jak jesteśmy na placu zabaw, widzę jak niektóre dzieci są „sterylnie” wychowywane. „Adasiu bo się pobrudzisz!”, „Natalko zostaw, nie dotykaj!”. Ponoć dzieci trzymane z daleka od „brudu” częściej chorują. Nie wiem czy tak jest, moje nie są trzymane a i tak chorują. 😉 Jednak sam fakt, że dzieci nie mogą być dziećmi już jest smutny. Przecież to tylko ubranie – da się wyprać, to tylko ręce – da się umyć. A czasami szum jest niesamowity: „No patrz jak ty wyglądasz!”.

Kiedyś czytałam artykuł o kobiecie, która mówiła, że wychowywała dzieci metodą „Nie dotykaj, bo się pobrudzisz” i teraz tego żałuje, bo wyrosły na strasznych pedantów i każda plama, kurz czy kleks to prawie koniec świata. Chyba zwyczajnie, jak to we wszystkim, należy zachować umiar. 😉

Nie chcę nikogo pouczać ani mówić, że źle robi, bo to może ja robię źle…

U nas pod koniec dnia szarańcza wygląda tak jakby się po ziemi turlała. Jednak widząc uśmiechy na ich twarzach nie zastanawiam się nad tym za długo. 🙂 Poza tym kocham robić im zdjęcia, kiedy są tacy upaprani 😀 A Wy co na ten temat myślicie? 🙂

 

8 myśli w temacie “Brudne dzieci to szczęśliwe dzieci – ponoć.

  1. Chyba nie ma sztywnych reguł jak „chować” dzieci. Myślę, że najlepszy jest zdrowy umiar, a Ty to robisz doskonale.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Staram się, nie zawsze wychodzi 😉

      Polubienie

  2. I jestem tego samego zdania 😛

    Polubione przez 1 osoba

    1. 😀 Cieszę się, że nie jestem sama 🙂

      Polubienie

  3. Do farbek Żaba mi nie dorosła [nie, że brud, tylko, że zje] – jak dorośnie – planuję siedzieć z aparatem i robić jej takie zdjęcia jak Ty swojej szarańczy. Kolorowe łapki wygrywają zawody!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Tak, farby są świetne 🙂 aczkolwiek nasz dywan jest innego zdania 😂

      Polubienie

      1. Dywan uległ eksmisji po kocie… bardziej boję się o ściany i sufit. Z mebli chyba zejdzie…?

        Polubione przez 1 osoba

      2. Farbki schodzą… markery niekoniecznie…. 😉

        Polubienie

Dodaj komentarz