No i zaczęło się. W miniony weekend jedna kobieta z naszej licealnej paczki rozpoczęła czas urodzinowego szaleństwa. Iwona – bo o niej mowa – kiedy zadzwoniłam do niej rano z życzeniami i zapytałam jak jej mija urodzinowy dzień , odpowiedziała: „No właśnie skończyłam robić obiad, wyciągam i wieszam pranie, jeszcze ogarnąć parę rzeczy i skończone.” 😀 Tak właśnie spędzają urodziny wszystkie mamy na świecie 😀 No chyba, że celebrytki spędzają inaczej – nie wiem, nie znam żadnej osobiście 😉
Dzień urodzin to jedno. Natomiast wyjście urodzinowe z dziewczynami to drugie. Na dobrą sprawę, urodziny są tylko i wyłącznie drobnym pretekstem, żeby się zmobilizować i spotkać, bo w dzisiejszym zabieganym świecie, trudno zgrać kilku ludzi w tym samym dniu i godzinie, a dzięki temu, że są czyjeś urodziny, stajemy się trochę bardziej obowiązkowi.
Czas z przyjaciółkami nigdy nie jest stracony, tym bardziej kiedy bawicie się i śmiejecie. Ciało może wtedy i dostaje w kość, ale leczy się umysł i dusza.
Stopy od tańczenia bolały, gardło od gadania i śmiechu też 🙂 Głowa „oczyszczona” . Znaczy, że wieczór był udany.
Było kilka zabawnych sytuacji. Ze względu, że miałam swój aparat ze sobą wiele osób myślało, że jestem „klubowym fotografem”. Niektórzy podchodzili i prosili o zdjęcie i nie dali sobie wytłumaczyć, że jestem z koleżankami na imprezie 😀 Więc robiłam im zdjęcie i był spokój 😉 Natomiast jeden pan podszedł i powiedział „Proszę… tylko nam tutaj nie rób zdjęcia, bo to się skończy u kolegi rozwodem” Uśmiałam się po pachy. Zdjęcia nie zrobiłam. Pozdrowienia dla żony kolegi 😉 Wybawione i zadowolone wróciłyśmy do domu po 3 w nocy. Na dobrą sprawę gdyby nie świadomość, że za chwilę trzeba wstawać do dzieci, zostałabym jeszcze chwilę. Uwierzcie mi na słowo, to oznacza, że było fajnie. Zazwyczaj o godzinie 1 chcę już wyjść.
Iwonko, korzystając z tej sposobności – jeszcze raz wszystkiego naj, naj, naj. Oby obiady szybko się gotowały, oby prania było mało, oby kręgosłup był jak u nastolatki, oby dzieci jadły i spały, oby uśmiech zawsze towarzyszył a miłość nigdy nie opuściła. Buziaki kochana.
Natalia – szykuj się – teraz Ty 😛
A wszystkim innym życzę tak udanych imprez, jak my baby po 30-ce mamy 😉






Jednym słowem wspaniala ucieczka w urodziny 😊😍😘 pozdrawiam solenizantkę i 💯 latek 😃
PolubieniePolubienie